Szczęście w nieszczęściu, czyli spadek

Zazwyczaj to kredyt jest jedynym sposobem na to, aby wejść w posiadanie mieszkania – to już ustaliliśmy. Są jednak specyficzne sytuacje losowe, które mogą zmienić czyjeś życie z dnia na dzień. Spadek po bogatej cioci to ogromna rzadkość i zdarza się z reguły w filmach oraz w literaturze. Czasami jednak nasza codzienność ma sporo wspólnego z takimi historiami i spadek okazuje się realny. Raptem możemy zostać właścicielami mieszkania, które da nam niezależność lokalową i podniesie nas społeczny status.

Bywa, że dziedzicznie mieszkania ma charakter mniej sensacyjny i bardziej prozaiczny. Wielu z nas ma możliwość przejęcia na własność lokalu po rodzicach lub dziadkach. Każda taka sytuacja nierozerwalnie wiąże się ze śmiercią bliskiej osoby, więc nikomu tego nie życzymy – i nikt normalny nie chce, by coś takiego się wydarzyło. Los ma jednakże w sobie wiele przewrotności i z sytuacji dramatycznych, tragicznych daje się czasami wyciągać jakieś pozytywy. W tym przypadku o jednoznacznie materialnym charakterze.

Procedura spadkowa nie zawsze przebiega łatwo, zwłaszcza gdy potencjalnych spadkobierców jest kilku. Sam zapis testamentowy może, ale nie musi wystarczyć. Zdarza się, że inni spadkobiercy chcą na drodze sądowej podważyć treść testamentu lub domagają się zachowku w postaci ekwiwalentu części wartości dziedziczonego dobra. Gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie są zdolni toczyć o nie ciężkie batalie. Musimy się z tym liczyć przyjmując spadek.

Co się tyczy przyjęcia – możemy odmówić, jeśli na przykład mieszkanie jest obciążone znacznym zadłużeniem.